Już od jakiegoś czasu to planowaliśmy, ale dopiero teraz znaleźliśmy chwilę, żeby nasze plany zrealizować. Uznaliśmy, że dobrze jest je połączyć z przygotowaniami do "Drutozlotu", abyście mogli się trochę z nimi oswoić.
Zmiany są kosmetyczne, ale - mamy nadzieję - bardzo przydatne.
Zauważyliśmy, że niektóre nazwy naszych ręcznie farbowanych włóczek są nieco zbyt skomplikowane i czasami sprawiają Wam trudność. Zdecydowaliśmy się zatem na ich skrócenie i uproszczenie.
Nasza ulubiona Yakalicious będzie się teraz nazywała Yaka.
=
Analogicznie, Yacalicious DK to od dzisiaj Yaka DK.
=
Delicious przemianowaliśmy na Delia.
=
Cashmelicious na Cashmer.
=
A Alpa-Si-Li na Alpa.
=
Łatwe, prawda?
Staraliśmy się, żeby zmiany były jak najmniej uciążliwe i aby nowe nazwy intuicyjnie kojarzyły się ze starymi. Mamy nadzieję, że nam się to udało i szybko się przyzwyczaicie.
Pamiętajcie, że oprócz nazwy, nic się w naszych włóczkach nie zmienia. Skład i metraż pozostają te same, nadal będziemy je także farbować przy pomocy naszych ulubionych barwników. Zachowujemy więc tę samą wysoką jakość, skracając jedynie nazwy, dla Waszej (i naszej) wygody.