Od jakiegoś czasu zastanawiam się o czym pisać na naszym blogu żeby nie zanudzić Was na śmierć. Miałam kilka pomysłów, ale z żadnego nie byłam w stu procentach zadowolona. I nagle mnie olśniło...
A może by tak pokazywać rzeczy pięknie wydziergane przez Was z naszych włóczek?
Mogłaby z tego powstać cała seria wpisów publikowanych, powiedzmy... raz na tydzień, albo raz na dwa tygodnie i opowiadać o tym co nowego wyczarowaliście z Dye Dye Done.
Na pierwszy ogień wybrałam dwie chusty autorstwa Pauliny.
1. Ta skradła moje serce! Zakochałam się w niej dosłownie od pierwszego wejrzenia i od razu wpisałam ją na swoją listę pt. "Muszę Sobie Wydziergać".
Chusta nazywa się Whorl Shawl i została zaprojektowana przez samą Królową Brioszki - Nancy Marchant. Wzór na nią znajdziecie min. na Ravelry.
Nasza zdolna Paulina zrobiła swoją wersję chusty z zestawu Moments in Time z włóczki Pure Sport. W orginale chusta jest dwukolorowa, ale Paulina poszła o krok dalej i przeznaczyła na nią trzy kolory: jeden na podstawową część chusty wykonaną francuzem, a dwa na brioszkową bordiurę.
Sami przyznajcie, że efekt jest oszałamiający!
2. Drugi chusta Pauliny wydziergana została wg. projektu Asi Janeczek o wdzięcznej nazwie Nellissimo. Wzór znajdziecie tutaj.
Cudna, prawda?
Paulina zrobiła ją z mojej ulubionej włóczki Yakalicious, w moim ukochanym kolorze Curcuma. Jak pewnie pamiętacie, ja robiłam z tego koloru swoją chustę CareAway i zapewe sięgnę po niego jeszcze nie jeden raz. Yakalicious jest cieplutką mieszanką jaka, jedwabiu i merynosa. Lekko lejącą i tak niesamowicie miłą w dotyku, że zadowoli każdą nawet najbardziej wrażliwą osobę. Mamy ją w grubości fingering (366 metrów w 100 gramach) i DK (211 metrów w 100 gramach).
Paulina robiła swoją cudną Nellissino z cieńszej wersji Yakalicious, ale za to podwójną nitką, a zatem można ją również wydziergać z DK.
Zobaczcie sami, jak pięknie!